Light Move Festiwal Łódź 2015 & Łódź Food Street Festival vol. 8
Ostatnio w Łodzi co weekend mam coś do roboty;)
W zeszłym tygodniu 3-4 października odbył się Street Food Festival na Piotrkowskiej 217, tyle jedzenia, że nie wiadomo co zjeść czy hamburgera, czy gulasz a może paellę, do tego kawa i deserek, kobieta na diecie nie ma tam łatwo. Zostałam też złapana i zaproszona na darmowe warsztaty kulinarne prowadzone przez Szefa Kuchni Kamis, Macieja Wawryniuka. Robiłam Biała kiełbasę w cieście francuskim z konfiturą z czerwonej cebuli, czas był ograniczony, dostaliśmy 60 minut.Oto kilka zdjęć, oczywiście A miał ubaw robiąc mi zdjęcia gdy ja wpadłam nie wiedziałam gdzie co jest i w ogóle, a skończyło się na tym, że wszyscy wyjadali moją konfiturę prawiąc mi komplementy ;)
Nasze zapasy:
Oto moja biała kiełbaska w cieście francuskim z konfiturą z czerwonej cebuli :
Danie mojej koleżanki przy stole. Pierś z kaczki w winnym sosie z puree z dyni :
Osób gotujących było chyba 10, oto nasze dania. Po przygotowaniu mogliśmy spróbować wszystkich dań. Minusem byli obcy ludzie, którzy wręcz mieli w dupie nas gotujących, oni się muszą najeść za darmo i nie każdy miał szczęście spróbować wszystkiego... Ja akurat miałam to szczęście, ale już A nie mógł... :/
A teraz kilka zdjęć po degustacji ;)
A teraz kilka atrakcji z Festivalu, moja paella i czekoladowy kebab, dwie najbardziej interesujące mnie rzeczy i oczywiście chyba najlepsza kawa jaką piłam :
Było piekielnie zimno chyba tylko 5 stopni ale mam dla was tonę zdjęć. Miłego oglądania;)
W zeszłym tygodniu 3-4 października odbył się Street Food Festival na Piotrkowskiej 217, tyle jedzenia, że nie wiadomo co zjeść czy hamburgera, czy gulasz a może paellę, do tego kawa i deserek, kobieta na diecie nie ma tam łatwo. Zostałam też złapana i zaproszona na darmowe warsztaty kulinarne prowadzone przez Szefa Kuchni Kamis, Macieja Wawryniuka. Robiłam Biała kiełbasę w cieście francuskim z konfiturą z czerwonej cebuli, czas był ograniczony, dostaliśmy 60 minut.Oto kilka zdjęć, oczywiście A miał ubaw robiąc mi zdjęcia gdy ja wpadłam nie wiedziałam gdzie co jest i w ogóle, a skończyło się na tym, że wszyscy wyjadali moją konfiturę prawiąc mi komplementy ;)
Nasze zapasy:
Oto moja biała kiełbaska w cieście francuskim z konfiturą z czerwonej cebuli :
Danie mojej koleżanki przy stole. Pierś z kaczki w winnym sosie z puree z dyni :
Osób gotujących było chyba 10, oto nasze dania. Po przygotowaniu mogliśmy spróbować wszystkich dań. Minusem byli obcy ludzie, którzy wręcz mieli w dupie nas gotujących, oni się muszą najeść za darmo i nie każdy miał szczęście spróbować wszystkiego... Ja akurat miałam to szczęście, ale już A nie mógł... :/
A teraz kilka zdjęć po degustacji ;)
A teraz kilka atrakcji z Festivalu, moja paella i czekoladowy kebab, dwie najbardziej interesujące mnie rzeczy i oczywiście chyba najlepsza kawa jaką piłam :
~~~~~
W ten weekend tzn 9-11 października odbył się Light Move Festival Łódź 2015.Było piekielnie zimno chyba tylko 5 stopni ale mam dla was tonę zdjęć. Miłego oglądania;)
Lubię takie festiwale światła :)
OdpowiedzUsuńMuszę z przykrością przyznać, że zeszłoroczny był dużo fajniejszy i cieplejszy ;)
UsuńFestiwale są super! A na żadnym nie byłyśmy. W ostatni weekend we Wrocku niedaleko nas był festiwal dyni ale.... siedziałyśmy nad neuro.... xD
OdpowiedzUsuńw Łodzi ostatnio ciągle coś się działon;) przez wakacje nie wiedziałam co mam wybrać w weekend, czasem szliśmy z A na 3 imprezy ;P
Usuń